Ja już wydrukowałam, ba, nawet zapisałam cały styczeń, lejąc krokodyle łzy nad ilością pracy, jaka mnie czeka. Teraz muszę drukować raz jeszcze, bo się wzięło i pomarszczyło.
Moje kalendarze zawsze były proste, ale w tym roku to już przeszłam samą siebie. Wciąż jest funkcjonalnie, wciąż kolorowo, ale trochę mniej zabójczo dla tonerów tej firmowej drukarki, którą będziecie pod nieobecność szefa katować.
Miłego korzystania i jak najmniej zapisków z NFZ w nazwie. Zróbcie dobry użytek z bonusowego dnia!
KALENDARZ NA ROK 2020 - [POBIERZ]
[Zarówno okładka, jak i nazwy miesięcy powstały dzięki fotografii JFL pobranej z Unsplash. Font to darmowy Hands Down z serwisu Dafont.com.]