Instagram jest w porządku. Nie jest to może żadne fakyn' Eldorado, żaden tam Raj na Ziemi, gdzie szczupaki siedzą przy wspólnym stole z wędkarzami i nikt nikogo nie próbuje zeżreć z pajdą razowca, ale i tak jest spoko.
Wielu zjawisk tam nie rozumiem, do wielu mam dystans, wiele mnie męczy, nudzi, zachwyca, oczarowuje, wzbudza zazdrość, zrozumienie, szacu