Jakoś tak się ostatnio składa, że większość zdjęć domów, którymi się najbardziej zachwycam, okazuje się mieścić w Australii. Czy to w Melbourne, czy w Sydney, czy w środku dzikiego buszu, gdzie psy dingo szczekają dupami, Australijczycy potrafią pięknie się urządzić, a ich domy mają to coś , do czego wzdycham i ja. Może to ta pogoda sprawia, że ludzie myślą
Co roku, mniej więcej w tym okresie, przepełnia mnie jakaś taka niewytłumaczalna ekscytacja, bynajmniej nie spowodowana zbliżającymi się świętami. Chodzi o Nowy Rok!
Po pierwsze, ja się szybko wszystkim nudzę i zawsze z utęsknieniem czekam na zmianę daty. A w tym roku to już szczególnie: taka piękna liczba, ach! Podzielna przez 3 i przez 4, parzysta, no cac
Od dawna chciałam zrobić coś z miedzianych rurek - wiele razy z cichym westchnieniem mijałam je w markecie budowlanym, a one tak pięknie mrugały do mnie odbijając światło jarzeniówek. Ale wiecie, jak to zwykle jest: trochę szkoda kasy, trochę nie wiadomo, jak się do tego zabrać, trochę się człowiek wstydzi Panów z działu HYDRAULIKA...
W końcu, zmobilizowana
Czasem ciężko mi uwierzyć w to, co mnie ostatnio spotyka. Na przykład: jeszcze kilka miesięcy temu zaczytywałam się magazynem ILOBAHIE CREATIVE i marzyłam, żeby kiedyś poznać jego twórczynię i blogerki, którym zdarzało się publikować na jego łamach.
A dziś? Dziś z radością mogę zaprosić Was na grudniową odsłonę tego inspirującego pisma:
Wymarzyłam sobie księżycowy zegar. Nie, nie żadną tam technologię NASA, zwykły zegar z tarczą o wyglądzie księżyca w pełni. Ba, nawet znalazłam taki, marki Karlsson, ale po chwili namysłu (dość krótkiej, nie ukrywam) stwierdziłam, że 340 zł za ten gadżet to jednak nie mój klimat. Może kiedyś, w innym życiu, w innej strefie czasowej...
Nie wiem, co się stało, że po latach świętowania imienin przestałam je obchodzić. Zawsze lubiłam moje imię (no... bez fajerwerków jest, ale przecież mogło być gorzej) i lubiłam tę datę, ale jak już nawet moja mama przestała dzwonić z życzeniami, stwierdziłam, że muszę przestać się ośmieszać - najwyższy czas zacząć udawać, że żadnych imienin nie ma i nie był
Jesień - jaka by nie była - optymizmem mnie jakoś nie napawa. Dzień jest bardzo krótki, a obowiązków nie ubywa: trzeba zgrabić liście przed pierwszym śniegiem, zabezpieczyć meble ogrodowe, zgromadzić zapasy i zapuścić sobie warstwę sadła na czas snu zimowego. I tak sobie myślę, że kiedy temperatura pikuje w dół (choć i tak jest wyższa niż była w maju), a li
Na początku tego roku skończyłam 30 lat i nie mogę się zdecydować, jak się z tym czuję. Jestem młoda czy stara? Zastanówmy się... Słowo "plakat" nie kojarzy mi się już z podobizną Leonardo di Caprio wydartą z BRAVO GIRL i przyklejoną nad łóżkiem = jestem stara Wolę wydać 50 zł na piwo i żelki niż na porządną ramę na plakat = jestem młoda
...czyli da
Tydzień temu opublikowałam pierwszą część zestawienia botanicznych tapet. Dziś mam dla Was kolejną porcję: tapety odważne, oryginalne, o zdecydowanych barwach i niecodziennych wzorach. Mam w tej grupie kilka ulubienic i bardzo prawdopodobne, że to właśnie któraś z nich zawiśnie u mnie w salonie.
[ Eijffinger & Rice ]
Ostatnio... gadam do ściany. Trzeba Wam bowiem wiedzieć, że Ściana-Za-Stołem, moja dobra koleżanka, zapragnęła odmiany i odświeżenia. W zamian za moją pomoc obiecała stać się najciekawszym miejscem w salonie i od progu przyciągać wzrok wszystkich gości (odwracając tym samym ich uwagę od brudnej podłogi). Wahałam się długo, bo całe 10 nanosekund, ale oczywiś
Z czym kojarzy się Wam styl skandynawski? Z bielą ścian, prostotą, przestrzenią, ciepłym drewnem podłogi, bezpretensjonalnymi dodatkami. Wiadomo. A okna? Gdyby ktoś w środku nocy zbudził Was i - wygrażając pistoletem na wodę - spytał, jaki jest typowy wystrój skandynawskiego okna, co byście odpowiedzieli?
[Zdjęcie: Alvhem.com]
Sporo czasu minęło, od kiedy udostępniłam Wam moje projekty plakatów ( do pobrania tu ). Fajnie jest widzieć, że czasem przewijają się na Instagramie.
Chcę dla Was tworzyć więcej i częściej, tylko póki co moje usilne starania, by wydłużyć dobę, zawodzą (muszę jeszcze spróbować hipnozy, podróży w czasie i twardych narkotyków - może coś w końcu zadziała...). Po
Wiecie, jakie zrób-to-sam lubię najbardziej? Tanie Łatwe Efektowne Dzisiejsze DIY spełnia te wymagania co do joty. Skórzane uchwyty dodadzą szyku każdemu smutnemu frontowi meblowemu, a przy tym świetnie wpisują się w modną teraz Skandynawię i zamiłowanie do naturalnych tworzyw. Znacznie gorzej wpisują się natomiast w trendy wegańskie, niestety.
Z miłością do roślin doniczkowych sprawa nie jest prosta. Jest jak sinusoida. Raz są kochane, innym razem prawie zupełnie znikają z wnętrz. W latach 70-tych na przykład, żeby być w dechę , musowo trzeba było mieć w domu kilka doniczek z tym i owym (byle legalnym). Później miłość do roślinek stopniowo słabła, trzykrotki i diffenbachie pokryła gruba warstwa ku
Od pewnego (wcale nie tak długiego) czasu, urządzając nasze mieszkania coraz częściej zwracamy się w kierunku naturalnych materiałów. Nasi dziadkowie zachłysnęli się kolorowym, tanim i dającym zupełnie nieznane im wcześniej możliwości plastikiem, a my - o ironio! - dalibyśmy się teraz pokroić za to, czego oni się tak chętnie pozbywali kilka dekad temu. Ślęc
Kochani, jestem wciąż w remontowym szale i ciężko mi znaleźć czas na bloga, a nawet jeśli go znajdę, to najzwyczajniej w świecie nie mam siły ani ochoty na ślęczenie przed komputerem. Chcę jak najszybciej doprowadzić metamorfozę Piątego Pokoju do końca i pochwalić się Wam efektami.
Ale - jak to z remontami bywa - wciąż pojawiają się jakieś przeszkody i &qu
Mało brakowało, a musiałabym żalić się jak wieszcz: Wielkieś mi uczyniła pustki w domu mojem Moja droga Ikeo...
Od dłuższego czasu wiedziałam bowiem, że chcę mieć w domowym biurze półki ze wspornikami EKBY GÄLLÖ. Zwlekałam z zakupem, bo jakże tak kupować półki, kiedy remont nawet jeszcze nie ruszył...? I się doigrałam. W warszawskich ikeach GÄLLÖ się skończył
Wciąż nie mogę się rozstać z tematem wakacji. Ale spokojnie, dziś nie będę już Was zanudzać zdjęciami dzieci na tle zabytków - takie cuda to na naszym drugim profilu na Instagramie . Dziś - choć urlopowo i wyjazdowo - będzie już jak najbardziej wnętrzarsko. Podczas tegorocznych wywczasów nocowaliśmy w trzech miejscach. Były one diametralnie różne, zarówno pod