W tym pokoju spędza noce mały Court James, a zasypiając może podziwiać śliczny okaz skandynawskiego himmeli. Ja zaś wiele bym dała, żeby choć na chwilę przycupnąć na takiej pufie à la Beni Ourain.
A to już dwie sypialnie należące do dzieci Ashley z bloga Hither and Thither. Pokoje są pełne etnicznych nawiązań: tipi, łapacze snów, marokańskie dywany (szał!). Do tego dużo naturalnych materiałów i ciekawe plakaty. Kupuję to!
Jedno z najbardziej niezwykłych wnętrz należy do małego Junipero Cruz. Co tu dużo pisać - po prostu spójrzcie:
Caitlin dopracowywała pokoik swojej córki przez całe 9 miesięcy ciąży. Było warto, zgodzicie się ze mną? Wnętrze jest jedyne w swoim rodzaju, co zawdzięcza takim oryginalnym dodatkom, jak wiszące nad łóżeczkiem lustro czy żyrandol.
Teraz coś totalnie w moim stylu: pokój Loli, której mama... tka. Tak, dokładnie: matka tka małe dzieła sztuki z wełny alpaki (www.heatherwinnbowman.com). A córka jest wielką szczęściarą, bo nie dość, że ma przepiękny pokój, to jeszcze za oknem widok na bananowce. Gdzie na tym świecie jest sprawiedliwość???
A tak btw: nikt mnie teraz nie przekona, że dziewczynki muszą mieć cukierkowe, różowe pokoje!
Zdjęcia: Molly Winters ()
Mini Style Blog x Molly Winters
Od kolejnego pokoju aż bije dziewczęca radość i dziecięca beztroska. Chciałabym mieć taką sypialnię jak Marlowe! Na blogu mamy Marlowe znajdziecie dużo więcej zdjęć tego niezwykłego miejsca:
Na koniec prawdziwe, przytulne, barwne boho: sypialnia Idy. Ida jest córką Justiny z bloga The Jungalow i to, co widzicie na zdjęciu, to jej pierwsze "dorosłe" łóżko. Spałabym, aż by się kurzyło!